Zakazana plaża

Seamair
Gif :
Zakazana plaża  Zero-two
Godność :
Erin Collins ale mów mi Seamair.
Wiek :
Już 19 lat gości mnie ten Świat.
Rasa :
Cyrkowcem się stałam lecz wcale nie chciałam...
Wzrost / Waga :
166 cm /46kg
Znaki szczególne :
Urocze acz ostre rogi na czubku głowy, drapieżne spojrznie o barwie szkarlatu, ozdoby w kształcie czterolisnej koniczyny.
Pod ręką :
Zestaw noży do rzucania, magiczne akcesoria, bezdenna sakwa..
Broń :
Srebrny rapier oraz zestaw noży do rzucania.
Zawód :
Samozwańcza opiekunka wszelkich bestii (szczególnie tych zamieszkujących Malinowy Las).
https://spectrofobia.forumpolish.com/t269-seamair#413 https://spectrofobia.forumpolish.com/t1114-seamair
SeamairPoskramiacz
Poskramiacz
Zakazana plaża
Sro 23 Paź - 20:09
Wokół Morza Łez da się natknąć na nie jedną plażę, jednak ta, którą okrzyknięto „zakazaną” ma do zaoferowania coś więcej niż pozostałe. Czemu zatem stała się zakazana? Przyczyna zmiany stanu rzeczy tkwi w kataklizmie, który nawiedził Krainę Luster i dosłownie wstrząsnął nią aż po fasady. Siła żywiołu sprawiła, że dwie ściany klifu osunęły się, tworząc tym samym barierę odgradzającą plażę od reszty stałego lądu. Dlatego na plażę nie sposób dostać się drogą lądową (jednak morska, powietrzna i magiczna pozostają do dyspozycji). Powstał tym sposobem niezwykle urokliwy i prywatny azyl.

Skalne ścianki zaczęły gęsto porastać pnące rośliny, trawy oraz krzewy. Wiatr musiał przygnać tu również pojedyncze nasiona kwiatów, bo i one wkrótce zaczęły wzbogacać tutejszą scenerię. Na niezwykle drobnym i jasnym piasku odcinają się kolorowe kamienie oraz muszle wyrzucane na brzeg przez morze. Woda często przynosi również konary czy gałęzie drzew, niekiedy są to też fragmenty statków, a od pewnego czasu pośród piasku można się też natknąć na kości… Wysoki klif wznoszący się nad plażą to nie tylko miejsce, z którego można podziwiać piękno magicznego świata, zdarzają się i tacy, którzy wybierają je, aby pożegnać się z życiem.

Idąc w głąb plaży, na ścianie klifu można dostrzec wejście, które częściowo przysłania kurtyna utworzona z pnączy, bluszczo podobnych roślin. Znajduje się tu całkiem rozległa jaskinia. Z początku wydaje się niepozorna, jednak zapuszczając się w jej głąb, można natknąć się na przejście do kolejnej komory będącej już zupełnie inną historią.

Komora trzykroć większa od swej poprzedniczki nosi znamiona trwałych interwencji w swą naturę. W ścianach wyryte zostały kamienne półki, na których dostrzec można bliżej nieokreślone narzędzia oraz stosy starych ksiąg. Znaleźć można tu również podstawowe meble w postaci biurka, stołu oraz łóżka czy może raczej szerokiej pryczy. Wszystkie wcześniej wymienione akcesoria zostały wyryte ze skały, uczyniono to jednak z niezwykłą dbałością, bowiem zadbano nie tylko o aspekt praktyczny, ale i estetyczny. Zamiłowanie do piękna można dostrzec również dzięki wzorom i płaskorzeźbą zdobiącym fragmenty ścian. Jednak finalne piękno artystycznego kunsztu stanowi niewielka fontanna mieszcząca się w centrum pomieszczenia. Co ciekawe fontanna działa nadal, a płynąca z niej woda jest niezwykle czysta i słodka (całkiem możliwe, że jest to sprawa jakiegoś czaru). Mroku pomieszczenia nie muszą rozwiewać żadne pochodnie, robią to biało- turkusowe kryształy, które pokrywają niektóre fragmenty ścian oraz całe sklepienie jaskini.


~ Seamair odnalazła to miejsce czystym przypadkiem, kiedy to dostrzegła na brzegu plaży rannego Likyusa. Nagła zmiana pogody nakazywała szukać schronienia i dzięki temu właśnie jaskinia została odkryta. Miejsce to wydawało się opuszczone i to już od dłuższego czasu, miało też potencjał, który grzech byłoby zmarnować. Seamair postanowiła „przygarnąć” ten niezwykły tajemniczy azyl i uczynić z niego swój własny. Miejsce to po generalnych porządkach oraz wzbogaceniu o kilka mebli i akcesoriów świetnie odgrywało rolę pracowni. Na plaży pojawiły się również dwa paleniska, nas tym mniejszym zwykle zawieszony był metalowy kociołek niezbędny do warzenia eliksirów czy trucizn. Dostrzec można tu również kilka drewnianych słupów, między którymi rozwieszone są liny, na których to wiszą rozmaite rodzaje ziół, grzybów oraz leśnych owoców. ~

Powrót do góry Go down





Seamair
Gif :
Zakazana plaża  Zero-two
Godność :
Erin Collins ale mów mi Seamair.
Wiek :
Już 19 lat gości mnie ten Świat.
Rasa :
Cyrkowcem się stałam lecz wcale nie chciałam...
Wzrost / Waga :
166 cm /46kg
Znaki szczególne :
Urocze acz ostre rogi na czubku głowy, drapieżne spojrznie o barwie szkarlatu, ozdoby w kształcie czterolisnej koniczyny.
Pod ręką :
Zestaw noży do rzucania, magiczne akcesoria, bezdenna sakwa..
Broń :
Srebrny rapier oraz zestaw noży do rzucania.
Zawód :
Samozwańcza opiekunka wszelkich bestii (szczególnie tych zamieszkujących Malinowy Las).
https://spectrofobia.forumpolish.com/t269-seamair#413 https://spectrofobia.forumpolish.com/t1114-seamair
SeamairPoskramiacz
Poskramiacz
Re: Zakazana plaża
Czw 24 Paź - 1:06
Po pierwszych wypadkach, jakich doświadczyłam w próbie okiełznania magicznego ognia, doszłam do kilku istotnych wniosków.
Po pierwsze nie mogłam odbywać nauki w domu, jeśli jeszcze chciałam go mieć. Po drugie, nie mogę uczyć się w samotności.
Zignorowanie jednego z ostrzeżeń przypłaciłam wypaloną w drewnianym stole dziurą, oraz ogromnym siniakiem na lewym barku. Który to napiłam się uderzając o rzeczony stół, w czasie upadku. Wzmianka o omdleniach nie pojawiła się w księdze bez przyczyny…
Dlatego też z dalszą nauką przeniosłam, się do swej nadmorskiej pracowni nad zakazaną plażą. Zaś załatwienie sobie „opieki” kosztowało mnie dwie butelki wina od dnia. Z satyrami łatwo jest dobić targu, musiałam tylko zaczekać by Werini powstrzymała się z degustacją, do końca moich ćwiczeń.
+Coś mylisz, gdzie niby te kolorowe ognie. Mówiłaś , że będą fajerwerki. Nudzę się.
-Mamy umowę. I niczego nie mylę, to wymaga czasu… Idź lepiej i nazbieraj mi trochę drewna z plaży.
+Przecież będzie mokre, był przypływ.
-To nie ma znaczenia. Ten ogień powinien strawić wszystko na czym myśli skupi osoba rzucająca zaklęcie.
+Aaaa… no dobra, ale dla mnie to i tak głupie. Nie możesz uczyć się czegoś co zmienia wodę w winno. Pomyśl o tym mogłabyś zamienić Morze Łez w może Wina!
-Wtedy, wszyscy przeprowadzilibyście się na plaże… zbyt ryzykowne.
Gdy satyr wykonywał moją prośbę, ja po raz kolejny zaglądałam do swoich notatek. Skupianie woli, właściwa inkantacja, ładunek emocjonalny… i odpowiednie zabezpieczenia. Musiałam zadbać o każdy element, by móc zacząć czynić jakiekolwiek postępy.
Jak na razie nie szło mi zbyt dobrze. Ruszyłam do jaskini, by poszukać, rekwizytów oraz mikstur, które przygotowałam już prędzej.
CD. 6/25

7/25
zt.


~ Aktualny ubiór ~



Fabuła - Karczma Lalek
Spoiler:

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach