Nicolas A. Lockheart

Imię: Nicolas Ackley
Nazwisko: Lockheart
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Ranga: Arystokrata
Miejsce zamieszkania: Świat Ludzi

Moce: -
Umiejętności:
- Wiedza medyczna MORII - Nicolas nie próbował nigdy leczyć ludzi, posiada jednak teoretyczną wiedzą dotyczącą ciał mieszkańców Trzech Światów oraz chorób, które ich dotykają oraz niezbędny zakres umiejętności chirurgicznych pozwalających mu na pracę nad obiektami badawczymi MORII.
- Tworzenie Cyrkowców - Nie da się stworzyć ideału bez wypróbowania różnych dróg do osiągnięcia doskonałości. Lockheart zgłębił i doprowadził do perfekcji tajniki wszystkich metod, które MORIA wykorzystuje by tworzyć Cyrkowców. (Biotechnologia MORII)
- Trucizny- Wykorzystując dostępną w Świecie Ludzi wiedzę oraz własne badania prowadzone w MORII naukowiec potrafi przygotować proste, aczkolwiek niezwykle przydatne trucizny. (Nie pozwala na korzystanie z Alchemii w ramach Magicznego Rzemiosła)
- Walka bronią palną - Nicolas był na swoim pierwszym polowaniu w wieku 12 lat, gdy został zabrany do lasu przez swojego dalszego krewnego. Od kiedy wstąpił do MORII ćwiczy regularnie na strzelnicy, dzięki czemu potrafi strzelać celnie i sprawnie, w szczególności z broni krótkiej.
- Walka wręcz - Lustrzan, bez względu na to ile kości im się połamie i w jak kiepskim są stanie, nie należy lekceważyć. Toteż niemal konieczne dla mężczyzny było nauczyć się jak bronić się przed zdziczałym eksperymentem, czy w przypadku utraty broni lub niemożności jej użycia.
- Kamuflaż - Nicolas potrafi ukrywać się dość dobrze, by pozostać niezauważonym w gęstym lesie, czy też zniknąć w tłumie za pomocą szybkiej charakteryzacji.
- Analityczny umysł - Zarówno podczas eksperymentów, gdy niewiele jest czasu na podjęcie decyzji, nim będzie za późno, jak również w terenie, na obcej i nieprzyjaznej ziemi, bardzo ważna jest właściwa ocena sytuacji oraz podjęcie najbardziej optymalnych kroków.
- Pomniejszy rytuał - postać potrafi określić, czy zachowania innych lub ogólna atmosfera wiąże się z jakąś religią/wyznaniem oraz zna ogólne zasady i obowiązujące tabu danej społeczności, co pozwala jej lepiej wtopić się w rozmodlony tłum.


Wygląd zewnętrzny: Nicolas jest wysokim - mierzącym 188 centymetrów wzrostu - mężczyzną, który idealnie wpasowuje się w kanony aryjskiej urody. Jasna, wręcz blada cera mogąca zdradzać jego arystokratyczne pochodzenia, lecz także tryb życia. Stronił od długich wędrówek, podczas których jego skóra byłaby wystawiona na działanie słońca. Średniej długości blond włosy zawsze nienagannie uczesane - wszystko wszak musi być idealnie dopracowane, niczego nie można pozostawić przypadkowi. Błękitne oczy oraz znajdujący się pomiędzy nimi prosty nos dopełniają stereotypowego nordyckiego wyglądu Nicolasa.
Nie trudno zgadnąć, że wśród przodków ma nie tylko Niemców, lecz także Skandynawów.
Wygląda naprawdę młodo, jak na naukowca MORII i niepozornie. Patrząc na niego można odnieść wrażenie, że jest raczej marzycielem spoglądającym często w gwiazdy - w żadnym razie na co dzień nie przypomina godnego następcę niemieckiego Anioła Śmierci.
W kwestii ubioru szuka perfekcji, tak samo jak przy eksperymentach. Liczy się dla niego nie tylko, by ubrania były wykonane z dobrych materiałów i z należytą dbałością o detale, lecz także by wszystko odpowiednio ze sobą współgrało. Stawia na minimalizm, ograniczając liczbę dodatków do tych najpotrzebniejszych.
Charakter: Młody humanista przepełniony pasją. W ten sposób Nicolas lubi się określać. Biorąc sobie do serca znaczenie swojego imienia, od kiedy tylko stał się członkiem MORII postanowił zwyciężać dla ludzkości. Co prawda wiktorię postrzega nie jako podbój Magicznych Światów, lecz jako wyniesienie człowieczeństwa na wyższy, doskonalszy poziom - świadomą ewolucję. Pragnie by magia służyła ludzkości w taki sam sposób, w jaki udało się ujarzmić ogień, czy prąd.
Zapatrzony w antyczną sztukę szuka szuka perfekcji, poświęcając mnóstwo czasu i energii by przybliżyć się do stworzenia idealnego cyrkowca, czy szerzej metody ich tworzenia. Tak by nie tylko jego twory miały idealne ciało, lecz także by możliwe było pokierowanie przemianą w ten sposób, by uzyskać pożądany rezultat jeżeli chodzi o cechy obiektu.  
Brak mu jednak doświadczenia, popełnia liczne błędy przy eksperymentach. Źle znosi niepowodzenia, które potrafią wywołać w nim wściekłość. Swój gniew wyładowuje na wszystkim co znajdzie pod ręką. Pomimo stosunkowo krótkiego, pięcioletniego stażu już trzykrotnie otrzymał upomnienie ze względu na zmasakrowanie zwłok niedoszłego Cyrkowca do tego stopnia, że te nie nadawały się już do niczego.
Na co dzień Nicolas jest jednak osobą uprzejmą. Wychowany w arystokratycznej rodzinie przywiązuje wielką wagę do pozorów - do tego by inni dobrze odbierali jego zachowanie. Nie szuka kontaktów towarzyskich, jednak zaczepiony ich nie unika.
Fasadą jest między innymi zwyczaj szeroko komentowany wśród naukowców MORII. Nigdy nie przeprowadza eksperymentów na tych, którzy nie wyrazili na nie pisemnej zgody. Co prawda marne to pocieszenie dla obiektów, które do podpisu mogą być zmuszone torturami, bądź po prostu Nicolas sam podpisze ich ręką. W oczach Lockhearta jest to jednak usprawiedliwienie dla jego działań.
Nie wystarczy bowiem powtarzanie przy każdej okazji, że moralność nie powinna stać na drodze postępu. Jeżeli dla sztuki lub nauki konieczne będzie dopuszczenie się jakiejś zbrodni, to Nicolas nie będzie miał wątpliwości co trzeba zrobić.


Historia
To był ciepły, wiosenny wieczór, gdy młody, zaledwie dziewięcioletni Nicolas wpatrzony w gwiazdy, siedział na bujanym fotelu przy oknie, na piętrze rodzinnej posiadłości  - tak dobrze widoczne z dala od rozświetlonych ulic Glassville. Spokój ten sceny stał w silnym kontraście do niepokojących wieści jakie nadeszły wraz z czarnym samochodem, który niespodziewanie pojawił się na dziedzińcu przed rezydencją.

To nie był pojazd, którym rodzice chłopca mieli wrócić do domu. Należał do ludzi, którzy przynieśli przygnębiające wieści. O ludziach, którzy po wyjściu z teatru postanowili skorzystać z pięknej pogody i pójść na spacer po parku. O rodzicach Nicolasa, których w urokliwej alejce spotkała  śmierć. Nie wiadomo kim był ich zabójca. Jego motywy pozostają nieznane. Jak jedenaście lat później twierdzili mężczyźni, którzy zjawili się w posiadłości nie był on człowiekiem, a istotą z innego świata.
Przez około dziesięć lat Nicolas wiódł całkiem normalne życie. Trafił pod opiekę swojego dziadka i babci, którzy pomimo osiemdziesięciu lat trzymali się całkiem dobrze. Niekiedy na dłuższy czas w posiadłości pojawiali się dalsi członkowie rodziny. W tym dalecy krewni z Niemiec, którzy w wyniku wojny światowej stracili większość majątku. Zamieszkanie w okolicach Glassville było dla nich szansą na życie, jakie znali wyłącznie z opowiadań swoich dziadków.

W jedenastą rocznicę tragicznej śmierci, gdy Ackley był już dwudziestoletnim mężczyzną, członkowie MORII zjawili się ponownie. Obiecujące wyniki na studiach Nicolasa oraz fakt, że jego rodziców zabił Cyrkowiec dawały członkom MORII nadzieję na skuteczne zrekrutowanie młodzieńca do organizacji. Z początku był nieufny. Kto w takiej sytuacji nie przejawiał by sporej dawki sceptycyzmu? Pokazali mu jednak dowody, których pomimo starań nie mógł podważyć. Wiedza o istnieniu innych światów zafascynowała Nicolasa. W ciągu trzech dni od wizyty zadzwonił na wskazany mu numer. Tak rozpoczęła się jego praca dla MORII. Nie kierowało nim pragnienie zemsty - nie odczuwał żadnych negatywnych uczuć względem magicznych. Zbyt wiele lat minęło od śmierci jego rodziców, a on był zbyt inteligentny, by winy jednej, nieznanej mu jednostki, przenosić na wszystkich.

Dla niego magia była czymś co otwiera nowe możliwości. Była kolejnym żywiołem, który człowiek powinien okiełznać i wykorzystać do własnych celów. Magia pozwalała na znacznie więcej niż elektryczność - wydawała się nie mieć jej ograniczeń, wymykać się wszelkim ograniczeniom. Dla Nicolasa to była nowa droga do wyniesienia człowieczeństwa na wyższy poziom. Udoskonalenia cywilizacji, ludzkiego ciała i jego możliwości. Wystarczyło jedynie zrozumieć i zapanować nad tą mistyczną energią.

Pierwsze Cyrkowce, które MORIA stworzyła były pokracznymi monstrami. Już w nich jednak Nicolas widział potencjał. Wystarczyło tylko dopracować metody. Ograniczyć liczbę cięć do niezbędnego minimum, czy nawet w ogóle z nich zrezygnować. Przede wszystkim tym, do czego należało, przyłożyć największą uwagę, to kontrolowanie procesu przemiany, by osiągnąć zamierzony efekt. Zdaniem Nicolasa tworzenie Cyrkowców przez MORIĘ zbyt często przypomina wrzucenie składników do miski i mieszanie z nadzieją, że to co wyjdzie będzie się do czegokolwiek nadawało.

Wraz z początkiem pracy dla MORII Nicolas zmienił nazwisko na Lockheart i przeprowadził się do centrum miasta. Dzięki temu nie tylko trudniej było wyśledzić jego przeszłość i dowiedzieć się o nim czegoś, co można by wykorzystać przeciwko niemu, lecz także mieszkał znacznie bliżej siedziby organizacji, czy jej terenowych placówek znajdujących się w mieście. Na wsi trudno byłoby młodzieńcowi zdobywać materiał do badań, a był w organizacji zbyt krótko by zarząd przydzielił mu własną grupę operacyjną.
Od kiedy stał się naukowcem MORII odwiedza rodzinną posiadłość zaledwie raz w roku, by sprawdzić stan zdrowia jego babcia, która jest pod stałą opieką niewielkiej, acz lojalnej służby.

Witamy na spectrofobii!
Z racji stworzenia postaci człowieka, otrzymujesz Bursztynowy Kompas!
Życzymy miłej zabawy po drugiej stronie lustra!