Królicze sny

Yako
Gif :
Królicze sny 5PUjt0u
Godność :
Lusian/Luci Foxsoul
Wiek :
Wizualnie 25
Rasa :
Lisi demon
Wzrost / Waga :
190/85 //
Znaki szczególne :
Kuleje, Blizna na lewym oku
Pod ręką :
Laska
Broń :
Naginata
Zawód :
W Świecie Ludzi - Aktor/Aktorka
https://spectrofobia.forumpolish.com/t230-kp-yako https://spectrofobia.forumpolish.com/t1126-yako
YakoNieaktywny
Królicze sny
Wto 23 Cze - 13:59
Zabawa była przednia i w tym towarzystwie zupełnie nowa. Wymęczył ją i to bardzo przez co obolała, ale bardzo zadowolona zasnęła w objęciach kochanka praktycznie natychmiast.

Znajdowała się na wielkie polanie, która mieściła w sobie chyba wszystkie możliwe środowiska. Pustynne, wodne, zimowe, kwiatowe, co kto tylko chciał.
Biegała sobie pomiędzy roślinami i niuchala je zadowolona. Kicała sobie wesoło, poruszając długimi, czarnymi uszami i zbierała co ciekawsze rośliny do koszyczka, w którym te zmieniały się w kolorowe jajka na których znajdował się wzór przedstawiający właśnie dane kwiaty.
Poruszala lekko swoim noskiem, nie przejmując się zagrożeniami, w końcu co może się stać, w miejscu gdzie wszyscy są przyjaciółmi.

Powrót do góry Go down





Gawain
Gif :
Królicze sny 5PUjt0u
Godność :
Gawain Keer
Wiek :
Wygląda na około 30 lat.
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
183 cm / 76 kg
Znaki szczególne :
Czarne twardówki oczu, bursztynowe tęczówki, cienka blizna na brodzie od lewego kącika ust
Pod ręką :
klucz do domu Yako (w KL) i mieszkania, pieniądze // Event:
Broń :
Nóż ceramiczny, sztylet, kusza
Zawód :
Najemnik do prac wszelakich, zielarz
Specjalne :
Administrator, Strażnik toku fabuły
https://spectrofobia.forumpolish.com/t225-gawain-keer https://spectrofobia.forumpolish.com/t226-nie-az-takie-tajne https://spectrofobia.forumpolish.com/t250-kontakt-z-keerem https://spectrofobia.forumpolish.com/t1085-gawain
GawainDręczyciel
Dręczyciel
Re: Królicze sny
Wto 23 Cze - 19:38
Ledwo dali  radę ułożyć się tak, by żadnemu z nich nie odciąć dopływu krwi do kończyn i żeby poduszka idealnie się ułożyła. Ledwo zmrużył oko i już, Yako śniła jak na zawołanie, kładąc kres jego słodkiej drzemce.
Aura nie zachęcała do wchłonięcia marzenia. Gdyby była zapachem, czułby czekoladę i landrynki. Kolor - różowy. Dźwięk - cymbałki. Powinien coś przekąsić, podładować baterie, zanim każde pójdzie w swoją stronę, ale...
Kurde... nie zjem tego. Nie ma takiej opcji. - westchnął cicho do swych myśli, przewrócił oczami, po czym zamknął je, by móc się skupić.

Spodziewał się lukru, tęcz i jednorożców, lecz senna rzeczywistość okazała się mniej hardcorowa. Zaskoczeniem była dla niego sama Yako, która w najlepsze kicała sobie po polanie wyglądającej jak mapa pogodowa Krainy Luster na najbliższe pięć minut.
Postanowił zejść z drzewa. Normalnie zajęłoby mu to więcej czasu, ale cztery pazurzaste łapki oraz giętkie ciałko ułatwiały manewry na pniu drzewa. Musiał mocno się wysilić, by skumać, czym jest w tym śnie. Był długi, futrzasty i rudy. Był fretką. Co prawda mógłby położyć temu kres, ale wtedy... musiałby zjeść ten sen, a bardzo nie miał na niego apetytu.
Zmiana postaci była niecodzienna, lecz nie niespotykana, zwłaszcza gdy tylko podglądał. Widocznie w tym śnie było już dla niego miejsce. A co miała symbolizować fretka? To już tylko Yako wiedziała.
Kilkoma susami przebiegł przez nieco lepką pustynię. Oblizał łapkę. Piasek był kwaśny, musujący i rozpuszczał się w pyszczku. Większym zaskoczeniem był śnieg, który fretkowemu ciałku przynosił ulgę w tak upalny dzień, a potem przebiegał już przez wysokie łąkowe trawy, zioła i kwiaty, by dotrzeć do czarnego króliczka. Zakradł się, a potem skoczył prosto na niego i mocno się złapał.


Królicze sny PbcKfC9

Ekwipunek:

Aktualny ubiór:


Powrót do góry Go down





Yako
Gif :
Królicze sny 5PUjt0u
Godność :
Lusian/Luci Foxsoul
Wiek :
Wizualnie 25
Rasa :
Lisi demon
Wzrost / Waga :
190/85 //
Znaki szczególne :
Kuleje, Blizna na lewym oku
Pod ręką :
Laska
Broń :
Naginata
Zawód :
W Świecie Ludzi - Aktor/Aktorka
https://spectrofobia.forumpolish.com/t230-kp-yako https://spectrofobia.forumpolish.com/t1126-yako
YakoNieaktywny
Re: Królicze sny
Wto 23 Cze - 21:12
Hasała sobie wesoło, nie przejmując się niczym. Nawet za bardzo nie reagowała na szelest traw czy skrzypienie śniegu. Wokół na pewno było wiele stworzeń, ale była pewna, że żadne nie jest do niej negatywnie nastawione.
Zbierała nowe wzory, ilość jajek wzrastała w jej koszyku i sama co chwila szukała czegoś, czego jeszcze nie widziała. Musiała się spieszyć, bo za chwilę będzie trzeba będzie je roznieść i skryć, by inni mogli je znaleźć, razem z małymi podarkami, które znajdowały się w środku i o której sama Yako nie miała pojęcia. Nie wiedziała, czy jajko, które właśnie trzymała w łapce było wypełnione brokatem, kwiatami czy może cukierkami. Nikt tego nie wiedział, póki nie zajrzało się do środka.
Pisnęła i skoczyła przed siebie, gdy nagle ktoś na nią skoczył. Pobiegła parę kroków, ale nie czując zębów, zatrzymała się i naburmuszyła - baka Itachi - powiedziała krótko i spróbowała strzepnąć swojego "napastnika". Jeśli jej to jednak nie wyszło, zrobiła mu istne rodeo, skacząc z boku na bok, pozostawiając koszyk z drogocennymi jajkami na trawie, by aby na pewno żadne z nich nie wypadło i się nie rozbiło, bo wtedy musiałaby znaleźć dla niego zamiennik, a czasu było coraz mniej.

Powrót do góry Go down





Gawain
Gif :
Królicze sny 5PUjt0u
Godność :
Gawain Keer
Wiek :
Wygląda na około 30 lat.
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
183 cm / 76 kg
Znaki szczególne :
Czarne twardówki oczu, bursztynowe tęczówki, cienka blizna na brodzie od lewego kącika ust
Pod ręką :
klucz do domu Yako (w KL) i mieszkania, pieniądze // Event:
Broń :
Nóż ceramiczny, sztylet, kusza
Zawód :
Najemnik do prac wszelakich, zielarz
Specjalne :
Administrator, Strażnik toku fabuły
https://spectrofobia.forumpolish.com/t225-gawain-keer https://spectrofobia.forumpolish.com/t226-nie-az-takie-tajne https://spectrofobia.forumpolish.com/t250-kontakt-z-keerem https://spectrofobia.forumpolish.com/t1085-gawain
GawainDręczyciel
Dręczyciel
Re: Królicze sny
Sro 24 Cze - 12:39
Pierwszy podskok był czymś zrozumiałym. Wystraszył Yako i już myślał, że puści się biegiem, a królik zaczął podskakiwać i wywijać bufiastym tyłkiem we wszystkie strony. Gawain zaskrzeczał rozbawiony i trzymał się mocno, lecz po niecałej minucie stwierdził, że to w zasadzie nudne. No i był jeszcze koszyk pełen ciekawych jajek.
Ześlizgnął się z mięciutkiego i nagrzanego od słońca futerka, by dać susa i zaiwanić jedną z pisanek.
Przeturlał ją kawałek od królika i szczelnie się wokół niej owinął, broniąc dostępu do swej zdobyczy.
- To się je? - zapytał podejrzliwie, łypiąc na słodkie stworzonko i obwąchując jajko. -
Yajko. Teraz to nazwa twojego... zawodu! Co właściwie tutaj robisz? - Przeturlał pisankę z powrotem do królika i obszedł go parokrotnie. Bycie łasicą nie było wcale takie złe. Szybki, zwinny. Mógł płatać dużo figli i pokazać Lisowi jak to jest być ofiarą głupkowatych żartów. Choć był to tylko sen, wiedział, że emocje są prawdziwe. Istniał więc cień szansy, że Yako nie zapomni wszystkiego, a on zyska okazję do nazywania jej króliczkiem... chociaż za to mógłby dostać w pysk. Króliczek Playboya... tylko to by ze mnie zrobiło playboya. Głupi pomysł. - pomyślał, po czym wskoczył do koszyczka i się w nim umościł. Żadnego z jajek nie rozbił. Musiałby przegryźć skorupkę zębami, by dobrać się do czegokolwiek co było w środku.


Królicze sny PbcKfC9

Ekwipunek:

Aktualny ubiór:


Powrót do góry Go down





Yako
Gif :
Królicze sny 5PUjt0u
Godność :
Lusian/Luci Foxsoul
Wiek :
Wizualnie 25
Rasa :
Lisi demon
Wzrost / Waga :
190/85 //
Znaki szczególne :
Kuleje, Blizna na lewym oku
Pod ręką :
Laska
Broń :
Naginata
Zawód :
W Świecie Ludzi - Aktor/Aktorka
https://spectrofobia.forumpolish.com/t230-kp-yako https://spectrofobia.forumpolish.com/t1126-yako
YakoNieaktywny
Re: Królicze sny
Czw 25 Cze - 9:59
W końcu się od niej odczepił! Odetchnęła z ulgą, ale zaraz usłyszała pytanie i wróciła do swojego koszyka - zostaw to! Są delikatne - powiedziała rozgniewana. Nie wyrywała jednak jajka z łapek łasicy, bo naprawdę mogło się ono zniszczyć, a tego nie chciała - nie, nie je się! Zostaw!
Słuchając kolejnych słów zaczynała się coraz bardziej denerwować, co było widoczne, przez to, że jej jedna łapka zaczynała nerwowo tupać o ziemię.
Gdy wszedł do koszyka, podeszła i podniosła przedmiot po czym starała się wyciągnąć łasicę ze środka - jak widać mam zbiory i spieszy mi się, więc spadaj! Albo nie przeszkadzaj! - powiedziała, chcąc go wygonić i wrócić do swojego zajęcia. Rozglądając się przy tym nerwowo, jakby sprawdzała czy czy ktoś nie nadchodzi. Drapieżnik? A może jednak coś innego?

Powrót do góry Go down





Gawain
Gif :
Królicze sny 5PUjt0u
Godność :
Gawain Keer
Wiek :
Wygląda na około 30 lat.
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
183 cm / 76 kg
Znaki szczególne :
Czarne twardówki oczu, bursztynowe tęczówki, cienka blizna na brodzie od lewego kącika ust
Pod ręką :
klucz do domu Yako (w KL) i mieszkania, pieniądze // Event:
Broń :
Nóż ceramiczny, sztylet, kusza
Zawód :
Najemnik do prac wszelakich, zielarz
Specjalne :
Administrator, Strażnik toku fabuły
https://spectrofobia.forumpolish.com/t225-gawain-keer https://spectrofobia.forumpolish.com/t226-nie-az-takie-tajne https://spectrofobia.forumpolish.com/t250-kontakt-z-keerem https://spectrofobia.forumpolish.com/t1085-gawain
GawainDręczyciel
Dręczyciel
Re: Królicze sny
Pią 10 Lip - 1:20
- Jak to jajka. I przecież ich nie jem - obwąchał zbiór pisanek raz jeszcze. Pachniały dziwacznie i ani ociupinkę nie kojarzyły się z jedzeniem. Nie takim jakie dane mu było poznać. Za to stanowiły małe dzieła sztuki. Kwiaty i zioła wyglądały jak z najlepszych zielników.
- Poza tym to nawet nie są prawdziwe jajka, więc nie wiem o co tyle pisku, bąbelku - wyłożył się na pisankach i nonszalancko oparł pyszczek na zgiętej łapce. Przez chwilę przyglądał się latającej nóżce zwierzaka, całemu temu cyrkowi jaki odstawiało i za nic w świecie nie dałby się wygonić. Królik nie miał marne szanse w starciu z łasicą.
- Królikom to musi być ciężko. Zawsze się spieszą i martwią. Nawet śpicie z otwartymi oczyma. - Parokrotnie zaszczękał ząbkami w parodii śmiechu. Króliczyca sprawdzała, czy ktoś nie nadchodził. On niczego nie słyszał ani nie zauważył. Zresztą czemu miałby się przejmować? To tylko sen. Chcąc by ten nie był dla Yako zbyt stresujący, w końcu wylazł z koszyczka.
- Po co to wszystko? - zapytał zbity z tropu. Koszyk, jajka. Cała tradycja nie była mu obca, ale czemu Yako tak zależało? I tak obdarowywała wszystkich wokoło nie przejmując się, czy akurat obchodzono jakieś święto czy nie.


Królicze sny PbcKfC9

Ekwipunek:

Aktualny ubiór:


Powrót do góry Go down





Yako
Gif :
Królicze sny 5PUjt0u
Godność :
Lusian/Luci Foxsoul
Wiek :
Wizualnie 25
Rasa :
Lisi demon
Wzrost / Waga :
190/85 //
Znaki szczególne :
Kuleje, Blizna na lewym oku
Pod ręką :
Laska
Broń :
Naginata
Zawód :
W Świecie Ludzi - Aktor/Aktorka
https://spectrofobia.forumpolish.com/t230-kp-yako https://spectrofobia.forumpolish.com/t1126-yako
YakoNieaktywny
Re: Królicze sny
Pon 20 Lip - 9:39
- Bo ich się nie je! - widać było, że była bardzo rozdrażniona i coraz bardziej zestresowana. Rozglądała się nerwowo i nasłuchiwała. Jej noga latała przez przerwy, a mimo to jeszcze dodatkowo kicała ciągle z jednej strony koszyka na drugą.
- Wyłaź! Muszę je jeszcze rozłożyć, zaraz będzie za późno - powiedziała, jakby z paniką w głosie. Podskakiwała do łasicy i odskakiwała od niego.
Gdy w końcu wylazł z koszyka, westchnęła z ulgą i od razu porwała go by zacząć rozkładać pisanki w różnych miejscach na łące - aż dziwne, że łasice nie są grube, skoro tak się lenią i że mają nosy, skoro wściubiają je w nieswoje sprawy - odgryzła się.
Jak tylko koszyk był pusty, po prostu zniknął. Jakby go tam nigdy nie było. Szybko uciekła w krzaki i widać było, że nie mogła się czegoś doczekać - cicho! Zobaczysz - uciszyła drugiego futrzaka.
Wpatrywała się w łąkę, na której zaczęły pojawiać się ... dzieci. Ludzkie, dzieci. Oczy królika się zwęziły, a z jej pyszczka pociekła ślinka.
Dzieciaki znajdowały różne słodkości i śliczności w pisankach, które otwierały się zaraz po tym jak wzięły je w swoje rączki.
Nagle jednak można było usłyszeć pisk, wrzask przerażenia. Yako od razu skierowała wzrok w tamtą stronę. Uszy miała wysoko postawione, a sierść na grzbiecie zjeżyła się.
W kierunku, z którego dobiegał krzyk uciekały dzieci. Jedno otoczone było dziwną, błękitną mgiełką i stało jak zahipnotyzowane. Uśmiechając się jak w jakimś amoku.
Króliczka nie czekała ani sekundy dłużej. Ruszyła w kierunku dziecka, odbiła się mocno i wgryzła się w jego szyję opryskując wszystko wokół ciepłą krwią. Nawet kilku maruderów, którzy chcieli obudzić kolegę, jednak teraz już całkowicie zrezygnowali z tego pomysłu, widząc dziwnego, czarnego królika, który właśnie rozszarpywał mu krtań, warcząc przy tym wściekle....

Powrót do góry Go down





Gawain
Gif :
Królicze sny 5PUjt0u
Godność :
Gawain Keer
Wiek :
Wygląda na około 30 lat.
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
183 cm / 76 kg
Znaki szczególne :
Czarne twardówki oczu, bursztynowe tęczówki, cienka blizna na brodzie od lewego kącika ust
Pod ręką :
klucz do domu Yako (w KL) i mieszkania, pieniądze // Event:
Broń :
Nóż ceramiczny, sztylet, kusza
Zawód :
Najemnik do prac wszelakich, zielarz
Specjalne :
Administrator, Strażnik toku fabuły
https://spectrofobia.forumpolish.com/t225-gawain-keer https://spectrofobia.forumpolish.com/t226-nie-az-takie-tajne https://spectrofobia.forumpolish.com/t250-kontakt-z-keerem https://spectrofobia.forumpolish.com/t1085-gawain
GawainDręczyciel
Dręczyciel
Re: Królicze sny
Nie 2 Sie - 20:42
Jeszcze przez chwilę wszystko wydawało się być w porządku. W porządku właściwym dla zwierzęcego światka. Królik skakał, łasica dokazywała, jajka, no cóż, niewiele mogły zdziałać, więc toczyły się lub leżały w najlepsze. Ponaglenia i upomnienia króliczycy niespodziewanie napotkały tamę. Granicę, której Gawain nie mógł się spodziewać, bowiem sny nie podlegały żadnym zasadom.
Niczym w migawce, mgnieniu oka, Keer doznał powtórki z Monty Pythona - krwiożerczy królik, niczym nieniepokojony, wgryzał się w szyje dziewcząt i młodzieńców. Sielankową melodię wygrywaną przez owady i wiatr przerwał dziki warkot zwierzęcia. Szkarłat usłał źdźbła traw oraz żółte i fioletowawe kwiaty dotąd zajmowane przez pszczoły. Charkot wydobywający się z gardeł ofiar zajął całą polanę. Nic co żywe, nie licząc wątłego, łasicowatego ciałka, nie ostało się dłużej niż minutę.
Czy to był dobry sen? Dla Śniącego z pewnością. Wszak gdy umysł śpi, budzą się Demony. Yako był jednym z nich, więc uzurpował sobie wszelkie prawo do podobnych marzeń.
Wchłonął krwawy ochłap snu, by Żywiciel nie uciekał się do dwuznacznych myśli. Yako miała śnić o królikach, jajkach, ważnym zadaniu. Miała obudzić się z poczuciem misji do wypełnienia, pełna sił, niespożytej energii, a nie z wspomnieniem jatki pośrodku niczego.

Koniec snu


Królicze sny PbcKfC9

Ekwipunek:

Aktualny ubiór:


Powrót do góry Go down





Sponsored content

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach