Niamh

Niamh
Gif :
Niamh B09814a7327f1f061e4ef28d753e7e9c
Godność :
Niamh Muurteilat
Wiek :
17
Rasa :
Dachowiec
Wzrost / Waga :
150/40
Znaki szczególne :
Różowe oczy, dziecięcy wygląd
Pod ręką :
Fabuła: Wiklinowy koszyk z niedużą ilością monet i kluczami, w kieszeni krótki nożyk, pod sukienką do uda doczepiony sztylecik
Broń :
Dwa sztylety przymocowane paskiem do uda
Zawód :
Służka, mały złodziej
Stan zdrowia :
w pełni zdrowa
https://spectrofobia.forumpolish.com/t873-niamh https://spectrofobia.forumpolish.com/t990-skrzynka-pocztowa-niamh https://spectrofobia.forumpolish.com/t1103-niamh
NiamhMiaucząca Zmora
Miaucząca Zmora
Niamh
Sob 19 Mar - 20:51

Niamh Muurteilat


Wiek: 17 lat
Rasa:  Dachowiec
Ranga: Miaucząca Zmora
Miejsce zamieszkania:  Kraina Luster

Moce
Przemiana w kota [rasowa]
Pirokineza [rangowa]
Był kot i nie ma kota - Niamh, najprościej rzecz ujmując, potrafi stać się w mgnieniu oka niewidzialna. Niewidzialność trwa 3 posty, po czym następują  4 posty przerwy.


Umiejętności
Mały złodziej - Niamh potrafi m.in. kraść, poruszać się wyjątkowo cicho i otwierać zamki.
Walka bronią białą - sztylety
Tkanie Magii
Pomniejszy rytuał - postać potrafi określić, czy zachowania innych lub ogólna atmosfera wiąże się z jakąś religią/wyznaniem oraz zna ogólne zasady i obowiązujące tabu danej społeczności, co pozwala jej lepiej wtopić się w rozmodlony tłum.
Mgiełka Primula magicus - pozwala korzystającemu na przywołanie (na czas jednego postu) jednego okazu tajemniczego kwiatu Primula magicus, który wydziela za jednym zamachem małą ilość roznoszącej się w powietrzu trucizny. W promieniu trzech metrów od źródła trucizna obecna jest w stężeniu, przy którym kontakt z nią powoduje kaszel i łzawienie. Efekty są krótkotrwałe (jeden post). Umiejętność wymaga trzech postów odpoczynku.
Zaklęcie Wspomnienia Kamiennej Batalii - Pozwala zmienić przedmiot o masie nie większej niż 25 kilogramów w kamień. Wraz z użyciem zaklęcia przedmiot ten natychmiast zyskuje wszelkie właściwości kamieni - staje się twardy i ciężki. Użycie wymaga dotknięcia danego przedmiotu. Przedmiot pozostaje kamienny na czas nie dłuższy niż 3 posty. Kolejne użycie jest możliwe po 5 postach
Anisteras - użycie tego zaklęcia umożliwia rzucającemu spojrzenie na świat przez oczy pobliskiego zwierzęcia lub bestii. Obiekt, na który rzucane jest zaklęcie, nie może znajdować się dalej, niż 10 metrów od rzucającego, a samo stworzenie musi znajdować się w zasięgu wzroku rzucającego. Zaklęcie nie umożliwia kontroli nad zwierzęciem czy bestią. Po użyciu 3 posty odpoczynku.

Wygląd
Drobna, dziecięca i zwinna - te trzy słowa zdają się najcelniej opisywać całokształt nastoletniej Niamh. Kotka mierzy sobie niecałe sto pięćdziesiąt pięć centymetrów wzrostu - nie można więc rzec, że należy do najwyższych. Towarzyszy temu chuderlawa, smukła sylwetka - dziewczyna waży około czterdziestu kilogramów, przez co jej członki, przede wszystkim dłonie, są nad wyraz kościste i zdają się być nienaturalnie długie. Spod bladej, półprzezroczystej skóry o chłodnym odcieniu wyzierają niebiesko-zielonkawe plątaniny żył.
Drobna, trójkątna twarz posiada dziecięce, nieco pulchne rysy, przez co kotka wygląda na jeszcze młodszą, niż jest w rzeczywistości. Ostry, spiczasty i wyraźnie zarysowany podbródek zdaje się jednak przełamywać delikatną i dziewczęcą aparycję Niamh i nadawać jej drapieżną cechę. Nos ma prosty, mały i lekko zadarty do góry, czasem zaróżowiony na jego koniuszku, a małe i wąskie usta o bladej barwie zdradzają dosyć specyficzny charakter ich właścicielki. Wielkie oczy o różowej tęczówce z pionowymi źrenicami zerkają nieufnie spod kaskady długich, szarych rzęs.
Szare, popielate włosy bujnie porastają głowę Niamh i błyszczącymi kaskadami opadają na plecy kotki. Ich właścicielka wiąże je z reguły w dwa luźne, układane warkocze. Z ich gęstwiny wyłaniają się jasne, długie kocie uszy w podobnym do włosów kolorze zakończone krótkimi, szarawymi frędzelkami. Kolejnym kocim atrybutem jest ogon - długi na około metra dwadzieścia i zakończony jak u lwa gęstym, długim włosiem.

Charakter
Łatwo jest dać zwieść się pozorom niewinnego wyglądu Niamh - i choć jej aparycja sugeruje, że Dachowiec jest osobą naiwną i infantylną, to w istocie jest to małe, perfidne stworzenie, które w życiu kieruje się głównie własną wygodą i interesem. Panna Muurteilat zwyczajnie nie lubi się przemęczać i zazwyczaj postara się wybrać drogę na skróty. Mimo, że nieopisane wręcz pokłady drzemiącego w niej lenistwa zdają się bić od niej na kilometr, to kotka - oczywiście, jeśli poczuje dostateczną dawkę motywacji - potrafi zmobilizować się na tyle, by podjąć nawet całkiem sensowne kroki zmierzające do osiągnięcia zamierzonego celu.
Lenistwu rzecz jasna towarzyszy egoizm skrzętnie skryty za grzecznym, subtelnym uśmieszkiem wiernej choć trochę niezdarnej służki. I choć dla ratowania własnej skóry jest w stanie posunąć się do wielu niekoniecznie moralnych rzeczy, w życiu kieruje się dziwnie rozumianym kodeksem honorowym, który raczej nie zakłada nielojalności dla swoich przełożonych - przecież w razie wykrycia spisku byłoby z tego więcej problemów, niż korzyści. Czasem, gdy zawieją pomyślne wiatry, Niamh potrafi nawet czasem dla kogoś się poświęcić - lecz bywa to niesamowicie losowym zdarzeniem, który stanowi raczej potwierdzenie reguły kierowania się własnym interesem.

Historia
Tego dnia w Karmazynowym Dworze panował nadnaturalny wręcz ruch służby, która krzątała się energicznie po korytarzach wiekowej, neoklasycystycznej posiadłości należącej do powszechnie szanowanego Upiornego Arystokraty, pana Klemensa Corviusa. Choć szlachcic słynął powszechnie z przepychu swych przyjęć i ich niezwykle częstej organizacji, w powietrzu można było wyczuć ową niezwykle eteryczną nutkę pewnej tajemnicy, która poruszała dziecięcą fantazję Niamh i produkowała liczne scenariusze przedziwnych wydarzeń, jakie mogą mieć miejsce tego wieczora. Czy będzie to wielki bal, gdzie goszczeni będą Wielcy Krainy Luster, czy zwykłe, kameralne przyjęcie zorganizowane przez owdowiałego niedawno w celach matrymonialnych - trudno orzec.

Pełnienie osobistej służby w Lazurowej Posiadłości było dla rodziny Muurteilat tym, czym dla statystycznego, brytyjskiego żołnierza jest Krzyż Wiktorii. Jej przodkowie z pokolenia na pokolenie z dumą nosili się jako wierni kucharze, ogrodnicy, czy muzycy pracujący w posiadłości wiekowego nawet jak na Upiornego pana Corviusa; było to swoiste wyróżnienie na tle przedstawicieli rasy kotki - wszak włodarz był wybitnie wybredny, jeśli chodzi o dobór służby, a jego upodobanie do rodziny - wręcz legendarne. Nic więc dziwnego, że kotka od maleńkości była wychowywana do tego, by jak najgodniej pełnić służbę. Chciała więc zaprezentować się tego wieczora w jak najlepszym świetle przed swym dobrodziejem, z pełną starannością dopełniając swoich obowiązków służki.

Tak więc w pocie czoła zajmowała się porządkowaniem powierzonej jej części posiadłości - długiego i ozdobionego licznymi rzeźbami korytarza wiodącego do sali bankietowej, gdzie miała odbyć się główna część przyjęcia. Rzeźby zdawały się być wykonane z wybitnie misternego surowca, który zdawał się być tak cienki, że ledwie podmuch mógłby je rozbić - toteż Niamh musiała wybitnie starać się, by w czasie ścierania kurzu nieopatrznie czegoś nie rozbić, co nie było łatwym zadaniem. Niektóre alabastrowe figury sięgały wysoko - wyżej, niż sięgała Niamh nawet wtedy, gdy stawała na palcach.

Słońce wolno chyliło się ku zachodowi, gdy kotka wśród równych linii rzeźb dojrzała z wolna skradający się cień. Futro zjeżyło się jej instynktownie na karku, chwyciła w dłoń opartą o ścianę szczotkę o długim włosiu wykonanym z nieznanego jej drzewa i ostrożnym krokiem ruszyła w stronę niespodziewanego przybysza - mógł to przecież być ktoś ze służby, kto w ramach żartu postanowił sabotować ją i jej pracę.

Lecz nie ujrzała żadnego z jej konkurentów ze służby, a nieśmiało wyglądającą tajemniczą wychudzoną kotkę-albinoskę, którą czasem widywała w towarzystwie pana Corviusa. Wśród kolegów słyszała różne plotki na jej temat, lecz wiedziała jedno - nie wolno jej pomagać, ponieważ pan Corvius sobie tego nie życzy, A słowo pana Corviusa jest prawem.

Jednak dziewczyna musiała przyznać, że owa kotka wyglądała nadzwyczaj niekorzystnie - zdawać by się mogło, że nie jadła od tygodni. Młoda dziewczyna zdawała jej się być do kogoś podobna i czasem Niamh zdarzało się podrzucać jej jakieś skrawki jedzenia, lecz czyniła to na tyle skrycie, że nigdy nie została wykryta. Toteż niepewnie wyjęła ze swej kieszeni słodką bułkę, którą zachowała sobie na podwieczorek, i rzuciła ją w stronę albinoski. Nie pamiętała, czy podarunek upadł na ziemię, czy kotka złapała go w ręce - panna Muurteilat na powrót zajęła się czyszczeniem rzeźb, bo dzień chylił się ku końcowi i lada chwila mieli zjawić się goście.

Jak mawiają - co nagle, to po diable. Niamh na tyle pospiesznie wycierała kurze, że nie zauważyła, że balansuje na krawędzi ławki. Wystarczył jeden nierozważny krok, by poleciała w dół i w rozpaczliwym geście ratunku próbowała złapać się o ukochaną rzeźbę pana Corviusa - rzeźbę przedstawiającą jego zmarłą niedawno w dość tragicznych okolicznościach narzeczoną.

Huk rozbijanego alabastru przeciął ciszę i rozszedł się po całej posiadłości - w mgnieniu oka w korytarzu zaczęli zjawiać się służący, a końcu - sam pan Corvius. Zmaza hańby była zbyt ciężka dla Niamh - nie mogła się po prostu przyznać, że to jest jej wina, straciłaby wszak pracę i okryłaby całą rodzinę piętnującą hańbą. Toteż powiedziała, że widziała, że winną rozbicia rzeźby jest kotka-albinoska, która to nieopatrznie potknęła się i zawadziła o posąg.

Wyraz twarzy pana Corviusa był nieprzenikniony, gdy prowadził kotkę w stronę piwnic, a Niamh czuła, że policzki płoną jej ze wstydu.

Wkrótce panna Muurteilat w rodzinnym, skromnym domu odkryła dokumenty, które jednoznacznie wskazywały, że miała starszą siostrę, która została sprzedana bliżej nieokreślonym panu C. - był to bodziec, który sprawił, że Niamh nawiązała kontakt z pewną organizacją. Za pomocą jej informatorów Dachowiec odkryła, że owa tajemnicza kotka-albinoska była jej starszą siostrą. Nic więc dziwnego, że wyruszyła jej śladem.



Powrót do góry Go down





Yako
Gif :
Niamh 5PUjt0u
Godność :
Lusian/Luci Foxsoul
Wiek :
Wizualnie 25
Rasa :
Lisi demon
Wzrost / Waga :
190/85 //
Znaki szczególne :
Kuleje, Blizna na lewym oku
Pod ręką :
Laska
Broń :
Naginata
Zawód :
W Świecie Ludzi - Aktor/Aktorka
https://spectrofobia.forumpolish.com/t230-kp-yako https://spectrofobia.forumpolish.com/t1126-yako
YakoNieaktywny
Re: Niamh
Nie 20 Mar - 17:14
Akcept

Miłej zabawy i powodzonka w poszukiwaniu siostrzyczki ^^

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach