Pałacyk - Spadająca gwiazda

Seamair
Gif :
Pałacyk - Spadająca gwiazda - Page 2 Zero-two
Godność :
Erin Collins ale mów mi Seamair.
Wiek :
Już 19 lat gości mnie ten Świat.
Rasa :
Cyrkowcem się stałam lecz wcale nie chciałam...
Wzrost / Waga :
166 cm /46kg
Znaki szczególne :
Urocze acz ostre rogi na czubku głowy, drapieżne spojrznie o barwie szkarlatu, ozdoby w kształcie czterolisnej koniczyny.
Pod ręką :
Zestaw noży do rzucania, magiczne akcesoria, bezdenna sakwa..
Broń :
Srebrny rapier oraz zestaw noży do rzucania.
Zawód :
Samozwańcza opiekunka wszelkich bestii (szczególnie tych zamieszkujących Malinowy Las).
https://spectrofobia.forumpolish.com/t269-seamair#413 https://spectrofobia.forumpolish.com/t1114-seamair
SeamairPoskramiacz
Poskramiacz

Po powrocie do domu i odnalezieniu niespodziewanej wiadomości.

Z rosnącym napięciem wyczekiwałam dnia, w którym miałam spotkać się z Norą. Nadal nie miałam pewności, czy na nowo rozbudzona nadzieja nie okaże się później ostrym cierniem wbitym w i tak już dość kaleką duszę. Krótki list uruchomił we mnie natłok natrętnych myśli, podejrzeń, ale i wspomnień.
Moja znajomość z białogłową cyrkówką była niezwykła pod wieloma względami, podobnie jak i nasze pierwsze spotkanie. Nadal nie udało mi się rozwikłać zagadki, co takiego sprawiło, że tamtego pamiętnego wieczora pozwoliłam sobie na bycie tak nieostrożną i otworzenie się przed całkiem obcą osobą. Był to błąd z mojej strony, którego dziś już bym nie popełniła. Jednak stanowił też, ten jakże rzadki przypadek, gdy konsekwencje popełnionych głupstw cieszyły…

Kontakt z Norą zerwał się nagle. Kiedy ta przestała odpowiadać na kolejne wiadomości spodziewałam się najgorszego. Od tamtego czasu minęło już niemal półtora roku… Nic zatem dziwnego, że nerwy nie odstępowały mnie na krok. Kłębiące się we mnie emocje udzielały się również moim podopiecznym. Poddenerwowany avi co najwyżej wyśpiewa Ci litanię swych żali i trosk. Z kolei większe z bestii lubiły, dawać ujście emocjom znajdując coś, co dało się rozgryźć albo rozszarpać pazurami. Jako że mogłoby, odbić się to na fragmentach elewacji mego domostwa należało interweniować zawczasu. To też im bliżej było dnia naszego spotkania, tym rzadziej przebywałam w domu. Wiele czasu spędzałam nad pobliskim miętowym jeziorem, oddając się własnym przemyśleniom.

W końcu jednak nadszedł dzień, który wyznaczyłam na nasze ponowne spotkanie. Miałam tylko nadzieję, że białowłosej udało się trafnie rozszyfrować wiadomość.

Wiele się zmieniło… ta myśl towarzyszyła mi z chwilą, gdy przed opuszczeniem swej posiadłości spisałam krótki liścik. Jeszcze nie tak dawno, za bardziej realne uznałabym ogłoszenie demokracji przez Arcyksięcia, niż fakt powstania podobnej korespondencji. A jednak… w krótkim liściku zawarłam informację o swych planach oraz przewidywanym czasie nieobecności.
Czy to spotkanie, mogło okazać się pułapką? Owszem. Lecz o tym nie wspominałam, nie chcąc dodatkowo napędzać negatywnych fantazji, jakie mój Strażnik zapewne zacznie tkać po otrzymaniu notki. Pamiętałam jednak jego zarzut względem tego, że jeśli faktycznie coś by mi groziło, może mieć problem z tym, aby w porę mnie odnaleźć.
Nic nie zmieniło się w kwestii mojego przekonania, że, z większością zagrożeń jestem w stanie poradzić sobie sama.
Zmianie uległ jednak mój stosunek do samego Christophera… to też, po długiej wewnętrznej walce z samą sobą, do wiadomości dołączyłam coś jeszcze. Znalazła się w nim również, krótka instrukcja dotycząca drobnej przesyłki, w postaci połówki Blaszki Zmartwień schowanej w zdobnym skórzanym woreczku. Byłam pewna, że przesyłka zostanie dostarczona, gdyż to zadanie powierzyłam Lasair’owi, mojej płomiennej sowiej bestii.

Chwilę później zamknęły się za mną drzwi a ja sama, skierowałam swe kroki w stronę ściany lasu. Wyczuwałam obecność bestii, która kroczyła w ślad za mną. Nie miałam nic przeciw jej towarzystwu, choć nie byłam pewna czy sporych rozmiarów wilczydło o smoliście czarnej sierści i fioletowych ślepiach nie zaniepokoi mojej towarzyszki.

*Przekazanie postaci Christophera – połówki przedmiotu magicznego – Blaszka Zmartwień

Zt.


~ Aktualny ubiór ~



Fabuła - Karczma Lalek
Spoiler:

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach